COVID-19 – broń biologiczna wymierzona w pochodzenie etniczne i układy ciała
„Znaczna część tego eseju opiera się na zeznaniach długiej listy wybitnych lekarzy i naukowców przed Wielką Ławą Przysięgłych Trybunału Opinii Publicznej w sprawie COVID-19, której przewodniczył dr Reiner Fuellmich. (…)
Przeanalizujmy coś bardzo podstawowego. COVID-19 wybuchł w Wuhan i zaczął się rozprzestrzeniać, więc władze sanitarne najpierw odizolowały Wuhan, a następnie zamknęły całą prowincję Hubei. Patogen wydostał się z Wuhan, ale nie z Hubei. Prawie wszystkie infekcje i prawie wszystkie zgony miały miejsce w Wuhan lub Hubei. Wirus nie przedostał się do żadnego innego miasta lub prowincji w Chinach. W pobliskim Szanghaju odnotowano tylko kilka infekcji i zgonów, podczas gdy w wielu miastach i prowincjach nie było ich wcale, a epidemia szybko się skończyła.
Ale COVID był tak zdeterminowany, aby rozdzielić swoje korzyści na większą część ludzkości, że postanowił ominąć Chiny i zamiast tego zaatakować Stany Zjednoczone, a następnie Europę, Afrykę, resztę Azji i tak dalej. Jak dokładnie miałoby to zadziałać? Jeśli wirus nie mógł uciec z Hubei, by zaatakować Chiny, to jak dokładnie mógł uciec, by zaatakować USA? W JAKI SPOSÓB COVID wykonał lotniczy skok z Wuhan, omijając całkowicie Chiny kontynentalne i lądując na ulicach Nowego Jorku, Rzymu, Hamburga i Tokio? Jeśli wirus stopniowo wydostawał się z Wuhan – „dyktatorskiego i drakońskiego więzienia” – i uciekał, by zarazić każdy inny kontynent i kraj, jak mógł uniknąć skażenia całych Chin w tym procesie? (…)
Chiny były niezadowolone, gdy Stany Zjednoczone ograniczyły wszystkie loty z Chin do USA, ponieważ loty te odbywały się z obszarów wolnych od infekcji, co było powszechnie postrzegane jako kolejny atak gospodarczy na Chiny. I tak, było kilku chińskich obywateli podróżujących po świecie, którzy uzyskali pozytywny wynik testu PCR (całkiem możliwe, że fałszywie pozytywny), ale odkryto ich w zagranicznych miastach w jednym i dwóch, co nie wystarczyło, aby nagle rozpalić jednoczesną światową pandemię w 200 krajach.
Niezwykle szybkie rozprzestrzenianie się COVID-19 powinno wzbudzić ogromne podejrzenia na całym świecie, ponieważ naturalne pandemie nie działają w ten sposób bez dużej pomocy. SARS-Cov-1 dotknął tylko 24 kraje w ciągu 8 miesięcy, podczas gdy SARS-Cov-2 uderzył w 196 krajów w ciągu 1 miesiąca i potwierdzono, że żaden z tych krajów nigdy nie znalazł pacjenta zero. Dlaczego nie uruchamia to dzwonków alarmowych? (…)”