My musimy być mocni (12)
Koncentracja
Ważnym elementem praktyki czikungu jest pełne skupienie uwagi. Nie mylmy jednak koncentracji z medytacją właściwą. Jako ćwiczenie mentalne jest ona techniką wstępną do medytacji, w której to dąży się już do wyciszenia wszelkich myśli. Chińczycy mówią, że w koncentracji „jedna myśl zastępuje dziesięć tysięcy myśli”. Polega to po prostu na skupieniu się przez dłuższy czas wyłącznie na jednej rzeczy, jakby była ona najważniejsza pod słońcem. Można się koncentrować na dowolnym przedmiocie, symbolu, słowie lub mantrze (wypowiadając je na głos lub skandując), na pięknym dźwięku, pozytywnej myśli, płomieniu świecy, wschodzie i zachodzie słońca, innym pięknym widoku lub detalu w przyrodzie, takim jak liść czy źdźbło trawy. Gdy przedmiot koncentracji jest na zewnątrz nas, mamy oczy otwarte, a zamykamy je, gdy koncentrujemy się na czymś wewnątrz siebie lub w wyobraźni.
W pierwszych próbach świadomej koncentracji może być trudno odsunąć natłok myśli. Ich strumień normalnie płynie w umyśle non stop. Teraz staramy się uwolnić od jego dominacji nad świadomością, nauczyć się kierować uwagę ku temu, co chcemy, oraz ją na tym utrzymać. Tracąc kontrolę nad potokiem myśli, trwonimy energię i pomniejszamy swoją moc. Gdy więc odpłyniemy uwagą od przedmiotu koncentracji, spokojnie to zarejestrujmy i powróćmy myślą do niego. Samo zauważenie tego procesu świadczy o postępie w opanowaniu koncentracji. Do swojej nauki podchodźmy delikatnie, cierpliwie i łagodnie.
Spośród wielu technik koncentracji wybieramy taką, która z nami rezonuje i sprawia nam przyjemność. Gdy skupiamy się na jakimś punkcie w ciele, płynie tam energia, niosąc naszą intencję, pobudzając krążenie czi i krwi. Mogą to być poszczególne centra energetyczne – chińskie dolne, środkowe i górne dantian lub indyjskie siedem czakr. Działamy wtedy na odpowiednie obszary z nimi powiązane. Ciekawą techniką jest koncentracja na patrzeniu sobie w oczy w lustrze lub wzajemnie z kimś w parze. Popularna praktyka uważności to metoda mindfulness. Można wreszcie skupić się na własnym oddechu, licząc każdy wdech, a relaksując się na wydechu. W czikungu i tajczi koncentracja jest obecna cały czas.
Praktyka koncentracji energetyzuje centra i udrażnia kanały energetyczne. Poprawia przepływ energii. Oczyszcza na poziomie fizycznym i psychicznym. Pozwala skuteczniej praktykować afirmacje i wizualizacje. Wiele czynności w naszym codziennym życiu już jest koncentracją lub może się w nią przerodzić: gra na instrumencie, malowanie, praca w ogrodzie, a nawet zmywanie czy obieranie ziemniaków. Życie w dobrej koncentracji jest spokojniejsze, bardziej stabilne i uporządkowane, daje jasność myśli i celu. W efekcie koncentracja nieustannie nas uzdrawia i buduje moc.
(Tekst i zdjęcie: © Kaxia E. Kowalewska)
Polecana lektura: Liu Zhongchun, Qigong Lecący Żuraw. Medytacja, Kengraf 2012.
Zapraszamy do współpracy z Do Prawdy! Kontakt: kontakt@doprawdy.info
